Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Nie ma zgody na szantaż!

2014-08-02

NSZZ Solidarność stanowczo sprzeciwiła się uzależnianiu przez dyrekcję bielskiego Magneti Marelli wypłaty jednorazowej nagrody od rezygnacji z należnej załodze podwyżki zbiorowej oraz wprowadzenia bocznymi drzwiami elastycznego czasu pracy. Jednocześnie w piśmie skierowany do pracodawcy podtrzymała wniosek dotyczący wypłaty jednorazowej premii wszystkim pracownikom spółki, jak rekompensaty za ciągłe zwiększanie zadaniami oraz brak zbiorowej podwyżki płac zasadniczych w pierwszym półroczu 2014.

Wcześniej (w środę, 30 lipca 2014) podczas spotkania ze związkami zawodowymi dyrekcja Magneti Marelli Suspension Systems Bielsko potwierdziła, że warunkiem wypłaty jednorazowej premia (1.200 zł brutto, czyli ok. 840 zł „na rękę”) jest zablokowanie płacowego sporu zbiorowego – trwającego w Magneti Marelli od końca czerwca, czyli złożenia przez NSZZ Solidarność żądania podwyżki stawek o 2,50 zł na godzinę, co daje 420 zł miesięcznie (bez nadgodzin). Co więcej dyrekcja jasno i jednoznacznie zapowiedziała, że w tym roku nie planuje w Magneti Marelli podwyżek zbiorowych, choć jeszcze w marcu twierdziła, iż taka podwyżka będzie!

Dodatkowo wypłata jednorazowej premii uzależniona została od „wyrażenia woli zawarcia porozumienia przedłużającego okres rozliczeniowy”. Innymi słowy związki zawodowe w imieniu pracowników miały w ciemno zgodzić się na trzy razy dłuższy (12 miesięczny) okres rozliczeniowy, czyli elastyczny czas pracy!

I to w sytuacji, gdy żadne rozmowy nad przedłużeniem okresu rozliczeniowego się nie toczą, a dyrekcja nie przedstawiła informacji o nadzwyczajnych, uzasadnionych obiektywnie przyczynach zamiaru wprowadzenia elastycznego czasu pracy. Solidarność przypomniała, iż zgodnie zarówno z polskim, jak i unijnym prawem okres rozliczeniowy zasadniczo nie powinien przekraczać czterech miesięcy. Wyjątki dopuszczalne są tylko w ściśle określonych sytuacjach, a ich celem powinna być przede wszystkim ochrona miejsc pracy. A nie zwiększanie zysków kosztem pracowników!

Słowem jednorazową premię załoga bielskiego Magneti Marelli ma wypłacić sobie sama, spłacając ją brakiem podwyżki (czyli w comiesięcznych ratach) oraz dodatkowo zgadzając się na elastyczny czas pracy. Na takie rozwiązanie w żadnym wypadku nie mogło być zgody! Dlatego też NSZZ Solidarność stanowczo sprzeciwia się uzależnianiu wypłacenia jednorazowej premii od rezygnacji z należnej załodze podwyżki zbiorowej oraz wprowadzania bocznymi drzwiami elastycznego czasu pracy. Załodze Magneti Marelli należy się elementarny szacunek i premia za zwiększone obciążenie pracą, a nie otrzymywanie propozycji rzekomo nie do odrzucenia, które w rzeczywistości są nie do przyjęcia. W cywilizowanym świecie takie „propozycje” nazywane są po prostu szantażem.

Mając to na uwadze oraz dążąc do kompromisowego rozwiązania problemu, zapewniającego załodze bielskiego Magneti Marelli wypłatę należnych im pieniędzy międzyzakładowa Solidarność FAP w swoim piśmie stwierdziła, iż z przygotowanego przez pracodawcę projektu porozumienia należy bezwzględnie i bezwarunkowo wykreślić punkty 5 i 6. Tym samym porozumienie w pozostałej treści, obejmującej punkty 1-4 miałoby formę możliwą do zaakceptowania i podpisania.

Wprawdzie poważne wątpliwości prawne budzi także przewidziane w punkcie 4 projektu porozumienia wprowadzenie dodatkowych trzy dni urlopu zbiorowego w nieokreślonym precyzyjnie terminie – chodzi bowiem o urlop wypoczynkowym, będącym bezwzględnym uprawnieniem pracownika, który co do zasady nie powinien mieć charakteru postojowego, natomiast liczba zaplanowanych dni urlopu nie może przekraczać 22 dla pracowników zatrudnionych ponad 10 lat (oraz 16 dni dla mających krótszy staż pracy). Jednak pragnąc wykazać maksymalną dobrą wolę oraz zrozumienie dla potrzeb pracodawcy wynikających z koniunkturalnych zmian na rynku NSZZ Solidarność gotowa jest, mimo istniejących zastrzeżeń, taki zapis zaakceptować.

(zz)