Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Nie wiedzą, co czynić

2012-11-09

Nie będzie – pod takim hasłem przebiegało ostatnie (środa, 7 listopada 2012) spotkanie dyrekcji FAP ze związkami zawodowymi. Stwierdzono na nim, że nie przewiduje się zbiorowej podwyżki płac, jak również wprowadzenia programu dobrowolnych odejść pracowników. Słowem zdaniem dyrekcji nie będzie ani podwyżek, ani odpraw, ani stabilności zatrudnienia, a rachunek za kryzys mają zapłacić pracownicy

Cały czas ponoć nie wiadomo również, czy na przyszły rok planowane są zwolnienia grupowe, czy też może postoje lub dalsze „kapanie” zwolnieniami indywidualnymi. Mimo to ta ostatnia praktyka ma się jak najlepiej, w odróżnieniu od pracowników, którym wręczane są wypowiedzenia. Za sprawą indywidualnych zwolnień zatrudnienie w FAP tylko w tym roku spadło o ćwierć tysiąca i obecnie wynosi poniżej 5 tysięcy osób (dla porównania dwa lata temu było nas 6,3 tys.). Przy czym – jak stwierdziła podczas związkowego spotkania reprezentantka dyrekcji – powodem zwolnień nie są wysokie koszty pracy, gdyż te akurat są niskie (fundusz płac wynosi niewiele ponad 2 proc. wszystkich kosztów), ale to, że „nie wiadomo, co z tymi pracownikami zrobić”. Tylko za ten brak pomysłu setki ludzi płacą utratą pracy oraz możliwości utrzymania rodziny.

Dlatego szczególnie ważne i pilne jest jak najszybsze zawarcie pakietu socjalnego zaproponowanego przez NSZZ Solidarność, a przewidującego brak przymusowych zwolnień oraz dodatkowe odprawy dla osób dobrowolnie rezygnujących z pracy w FAP. Cały czas podtrzymujemy wniosek o wprowadzenie pakietu dobrowolnych odejść, jednocześnie żądając zaprzestania zwolnień indywidualnych i wycofania już wręczonych wypowiedzeń. Proponujemy, aby podstawowa dodatkowa, ponadkodeksowa odprawa dla odchodzących z FAP odpowiadała sześciomiesięcznemu wynagrodzeniu i była zwiększana o jednomiesięczne wynagrodzenie z każdy rok, powyżej dziesięciu, przepracowany w FAP/FSM. Jak wielokrotnie zwracaliśmy uwagę w kierowanych do dyrekcji pismach wprowadzenie programu dobrowolnych odejść pracowników powinno wyprzedzać wszelkie przymusowe formy redukcji zatrudnienia. W pierwszej kolejności należy zachęcać do dobrowolnych odejść pracowników gotowych na takie rozwiązanie, a nie zmuszać wszystkich do sięgania po urlopy bezpłatne, a tym samym rezygnowania z własnych zarobków, a dokładniej podarowania ich pracodawcy.

Szczególnie, że i bez tego wynagrodzenia niebezpiecznie topnieją, zjadane przez rosnące koszty utrzymania, a niebawem czeka nas kolejna fala wzrostu cen energii, ciepła oraz wody.  Tymczasem już teraz coraz więcej rodzin pracowniczych zadłuża się, aby przeżyć od wypłaty do wypłaty. Przed pętlą zadłużenia może ich uchronić tylko godna płaca, odpowiadająca ich wysiłkowi i wkładowi pracy. Dlatego Solidarność ponowiła żądanie zbiorowej podwyżki płac w równej wysokości 450 zł miesięcznie. Pamiętajmy, że tyskie niskie płace nie uchroniły nas przed kryzysem, nie miały wpływu na polityczną decyzję o lokalizacji produkcji nowej Pandy, natomiast wiele osób wpędzają w biedę.

(rd)