Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Nowy model dla FAP w tym roku

2012-01-13

W ciągu najbliższego półrocza będę miał nowe auto dla fabryki w Tychach – zapowiedział Sergio Marchionne, prezes i dyrektor generalny Fiat/Chrysler w czwartkowym (12 stycznia) wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.

Przeprowadzony on został w Detroit, podczas największego w USA salonu samochodowego North American International Auto Show. Jak zapewniał szef Fiat/Chrysler podczas rozmowy z Danutą Walewską, deklaracja o nowym modelu jest wiążąca.

Teraz oficjalnie obiecuję – może mnie pani rozliczyć: w ciągu najbliższego półrocza będę miał nowe auto dla fabryki w Tychach. Tak że nie ma mowy o tym, żeby moce fabryki w Tychach nie zostały w pełni wykorzystane. Nie jestem głupkiem.

Jednocześnie Sergio Marchionne podkreślał wysokie zaangażowanie, wydajność i jakość polskich pracowników

kiedykolwiek o coś prosiłem załogę, zawsze spotykałem się z pozytywnym odzewem. I zawsze pracownicy tyskiego Fiata robili więcej, niż od nich oczekiwałem. Trzecia zmiana? Proszę bardzo! Wyższa jakość? Nie ma problemu. Większa wydajność? Jak wyżej. To dzięki nim fiat Panda ma dziś tak dobrą opinię, która jest ewenementem w skali europejskiej. Pomogli mi, bo wyznaczyli poziom jakości, do której teraz muszą dorównać inne nasze fabryki.

Nic zatem dziwnego, że określił on zakład w Tychach jako swoją „ulubioną fabrykę”, a w grudniu ubiegłego roku stwierdził, iż Fiat Auto Poland to „w ostatnich latach gwiazda całej naszej grupy”. Na ciepłe słowa szefa Fiat/Chrysler miał również dla pracowników amerykańskich zakładów.

w naszej fabryce w Detroit, przyjęliśmy 1100 osób, bo potrzebna jest trzecia zmiana. Dostaliśmy za to wielkie brawa od związkowców. (…) Tu ludzie chcą pracować i jest im obojętne, czy jest to pierwsza, czy trzecia zmiana.

Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że w Tychach Sergio Marchionne też mógłby liczyć na podobne uznanie związkowców po przyjęciu ponad tysiąca nowych pracowników, którym również nie przeszkadzałaby praca na trzy zmiany. I to mimo tego, że zarabiają zdecydowanie mniej zarówno od swoich kolegów z Detroit, jak też Pomigliano d'Arco.

Cały wywiad z Sergio Marchionne „Mam dla Tych nowe auto” można przeczytać tutaj.

(opr. inf)