Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Pożegnanie z Fiatem (na Sycylii)

2011-11-25

Ostatnia lancia zjechała w czwartek, 24 listopada 2011 z linii montażowej fabryki Fiata w Termini Imerese na Sycylii. Od następnego dnia cała załoga (1.600 osób) jest do końca roku na urlopie, po czym uruchomiony w 1970 zakład zostanie zamknięty. Tym samym Fiat, mimo protestów społecznych, przeforsował plan jego likwidacji.

Zakład ze względu na wyższe koszty produkcji, wynikające z położenia na wyspie, oddalenia od dostawców oraz wynikających z tego problemów logistycznych od dłuższego czasu znajdował się – jak podkreślają włoskie media –  na tzw. czarnej liście Sergio Marchionne. Przedstawiciele włoskiego koncernu podkreślali, że koszt wyprodukowania jednego samochodu w Termini Imerese był wyższy o ok. 700 euro niż w innych zakładach we Włoszech, a w przypadku Tychów różnica ta była kilka razy większa.

Mimo to zamknięcie fabryki Fiata wywołało na Sycylii smutek i wściekłość, a w całych Włoszech ogólnokrajowa dyskusję.

Mieliśmy nadzieję, że ten dzień nigdy nie nadejdzie – powiedział mediom Salvatore Burrafato, burmistrz Termini Imerese.

Wszystkie działające w zakładzie związki zawodowe (FIM, FIOM, Uilm) apelują o natychmiastowe znalezienie rozwiązania, które zapewni pracę załodze fabryki. Także Elsa Fornero, włoska minister polityki społecznej Elsa Fornero zapewniła, że rząd wniesie swój wkład w poszukiwanie drogi wyjścia z impasu.

Być może w zakładzie tym będą montowane chińskie auta marki Chery. Fiat zdecydował się sprzedać fabrykę włoskiej firmie DR Motor, która sprzedaje na włoskim rynku azjatyckie samochody z własnym logo. Tyle tylko, że nowy inwestor nie uchroni wielu miejsc pracy. W 2012 planuje on zatrudniać w Termini Imerese 241 pracowników, czyli niewiele więcej niż dziesiątą część obecnej załogo (razem z pracownikami zewnętrznymi liczy 2.200), a przy tym montować10 tys. samochodów. Natomiast w 2017 zatrudnienie miałoby wzrosnąć do 1.312 osób, a produkcja do 60 tys. aut. Problem jednak z tym, kto te chińskie Chery z Sycylii miałby kupować. W tym roku do końca października DR Motor znalazł chętnych na dokładnie 2.687 tych samochodów i było to o jedną czwartą mniej niż w 2010 (3.644 sprzedane auta), a nie wolno zapominać, że takie same Chery montowane są także – tyle, że pod marką ZAZ Forza – w Zaporożu na Ukrainie. Słowem plany nowego inwestora wydają się być budowane na piasku, czy jak mawiają Włosi „na pełnym morzu”, co w przypadku skalistej wyspy wydaje się określeniem znacznie lepszym.

(inf)