Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, m.in. do tego, aby wyświetlić dopasowaną ofertę oraz zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie, które wykorzystujemy w celu jej dostosowywania do potrzeb użytkowników. Nie musisz obawiać się o swoją prywatność.
Pliki cookie zawierają wyłącznie anonimowe informacje.
Jeśli chcesz zrezygnować z korzyści, które dają Ci pliki cookie, możesz to zrobić, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Tutaj dowiesz się, jak to zrobić.

Ankieta

Czekaj...

Tygodnik Solidarność

Tygodnik Solidarność

Rekreacja i kultura

W opracowaniu

 

Potrzebujemy wzrostu płac

2017-05-16

Pracownicy z Polski, Czech i Węgier są wykorzystywania jako tania siła robocza – mówi Esther Lynch, sekretarz Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (EKZZ) odpowiadającą za kampanię „Europa potrzebuje wzrostu płac” (więcej czytaj tutaj). Okazuje się bowiem, że różnice w płacach pracowników z Polski, Czech i Węgier w porównaniu do pracowników niemieckich są obecnie większe niż w 2008. Niemcy zostały wybrane jako podstawa porównania, gdyż jest to najważniejszy partner handlowy i gospodarczy Europy Środkowej.

Jak wynika z opublikowanej przez Europejski Instytut Związkowy (ETUI) raportu „Dlaczego Europa Środkowa potrzebuje wzrostu płac” w 2008 przeciętna płaca brutto w Polsce wynosiła 33 proc. średniej płacy brutto w Niemczech, zaś w 2015 ten współczynnik spadł do 29,3 proc. Ten sam współczynnik na Węgrzech spadł z 31,9 proc. w 2008 do jedynie 25 proc. w 2015, natomiast w Czechach – z 34,9 proc. w 2008 do 30,9 proc. siedem lat później.

– Niskie płace stały się cechą charakterystyczną Europy Środkowo-wschodniej, i region ten stoi przez ryzykiem pułapki niskich płac jeśli rządy i UE nie podejmą skutecznych działań na rzecz wyłamania się z tego trendu – podkreśla Bela Galgoczi, autor raportu ETUI.

Tym bardziej, że produktywność w okresie 2008-15 w Polsce, na Słowacji, w Czechach oraz na Łotwie, w Słowenii i Estonii wzrosła bardziej niż płace rzeczywiste (po uwzględnieniu inflacji). Jednocześnie płace rzeczywiste spadły w Rumunii i Chorwacji mimo wzrostu produktywności!

– Różnica płac między tymi regionami powinna się zmniejszać, a jest odwrotnie. Pracownicy z Europy Środkowej zasługują na większe płace, na zmniejszanie różnic między zachodem a wschodem – podkreśla Esther Lynch. – Jedną z przyczyn tej rosnącej nierówności jest osłabienie procesu rokowań zbiorowych w Europie Środkowej, podczas gdy w Niemczech jest to proces silny. Unia Europejska i krajowa polityka gospodarcza powinny ułatwiać i wzmacniać rokowania zbiorowe i traktować płace nie tylko jako koszt ale też metodę na wzmacnianie popytu wewnętrznego.

Słowem dla dobra rozwoju gospodarczego, handlu i usług należy wzmacniać rokowania zbiorowe oraz podwyższać płac, tymczasem w FCA Poland dyrekcja właśnie odmawia pracownikom prawa do rokowań płacowych (więcej czytaj tutaj). Tym samym załoga tyskiego Fiata ma obecnie do wyboru: aktywnie poprzeć zgłoszone przez NSZZ Solidarność żądania zbiorowej podwyżki wynagrodzeń, albo pozostać tanią siłą roboczą. Zdaniem pracodawcy najlepiej jeszcze elastyczną…

(rd)